Zjazd 2006 w Srebrnej Gorze

Album 2006

Powrot do
strony glownej


Ksiega adresow


Ksiega gosci
Kliknij i wejdz, poczytaj, a moze tez zostawisz wiadomosc


moj emaliowany adres:
l.nowotny@gmx.de
Od 16-go do 18-go czerwca 2006 roku w Srebrnej Gorze odbyl sie kolejny zjazd. Rozpoczal sie tradycyjnie w piatek po Bozym Ciele.

Spotkanie to rozpoczelo sie jak zwykle powiekszaniem sie, na poczatku malej, grupki kolegow oczekujacych przed hotelem na dalszych przybywajacych gosci.

Nastepnie kolacja, a po niej ognisko, rozmowy, wspominki, wymiana aktualnosci, pieczenie kielbasek, piwko no i SPIEWY.
Tym razem uczestnicy podzieleni byli na dwie grupy "noclegowe" (hotel/pensjonat), poniewaz nie dla wszystkich starczylo miejsca w hotelu. Spiewy do poznej nocy przy akompaniamencie gitar Zbyszka Idziaszka, Jurka Krajewskiego, harmonii Jozka Kmity zostaly tym razem wzbogacone o wystepy z harmonia przyjaciolki Mirkow.

Ojojoj, sobota rano, juz tak pozno ???, dostaniemy jeszcze sniadanie ??? tak, ale szybko, bo Mirek z Jurkiem formuja juz piesza grupe na wycieczke do pobliskiej warowni, a ... KONIE :~)) ???
Tym razem nie zajechaly, tylko zostalismy zawiezieni samochodami do pobliskiego osrodka agro-turystycznego i tam juz one czeeekaly :-))

Po powrocie i obiedzie, niespodzianka!!!!:

Franek Surowka dotrzymal danej mi obietnicy i przywiozl ze soba pare swoich zeszytow z notatkami z wakladow. Tych zeszytow z pieczatkami, gwozdziowymi dziurami, zapiski nauk udzielanych nam przez dzisiaj juz historycznych profesorow. Oj mokro pod okiem i cieplo na duszy robilo sie gdy przy ogladaniu wyzwalaly sie wspominki i prawie juz rzewne opowiesci, przerywane czesto zawolywaniami: a pamietasz jak ...???
Ale i zachwyt sprawila jakosc Frankowych "notatek". Pisze notatek w cudzymslowiu boc to przecie nie jakies tam notatki ale niemal gotowe do wydania SKRYPTY, NIESAMOWITE!
Dzieki Franek

Wieczorem BAAALLL, nadal jeszcze nie na sto par, choc w tym roku przybylo pare "nowych" gosci.

W niedziele, po sniadaniu samochodwe corso udaje sie z wycieczka do Nowej Rudy-Slupiec, do Jozka Kmity na urzadzona przez niego i jego corke, artystke malarke, wystawe malarstwa artystycznego polaczona z licytacja przeznaczona na rzecz dzieci autystycznych.

Razem z moja zona Ela cieszylismy sie bardzo z tego spotkania.
Serdecznie Was wszystkich pozdrawiamy.

Ela i Leszek

PS.
Drodzy, u gory a takze na prawej stronie widzicie tylko maly przedsmak impresji, ktore w sporej ilosci znajdziecie pod linkiem "Album 2006" (po lewej).
Tam obok kazdego pojedynczego zdjecia przewidziane jest miejsce na jego opis. Piszcie wiec Wasze wrazenia czy opisy a ja to chetnie umieszcze na stronie.