Skad sie wziely Koledy

 
  Strona główna

Dzisiaj nazwa "koledy" kojarzy sie przede wszystkim z piesniami o tematyce bozonarodzeniowej wzglednie odwiedzinami duszpasterskimi w tymze okresie odbywanymi we wszystkich parafiach polskich. Sama nazwa "koleda" jest pochodzenia i tradycji rzymskiej. Pierwszy dzien kazdego miesiaca nosil nazwe calendae. Szczegolnego znaczenia mialy calendae styczniowe. Wiaze sie to z faktem, ze od roku 153 przed Chr. 1 stycznia konsulowie prawnie obejmowali swoj urzad w calym imperium rzymskim. Przy reformie kalendarza w roku 46 przed Chr. zadekretowanym przez Cezara Juliusza (stad "kalendarz julianski") potwierdzono 1 stycznia jako poczatek roku administracyjnego. W Rzymie obchodzono to szczegolnie uroczyscie. Odwiedzano sie wzajemnie, obdarowywano podarkami, spiewano okolicznosciowe piosenki. Wraz z przyjeciem chrzescijanstwa zwyczaje te stopniowo powiazane zostaly z okresem bozonarodzeniowym, czyli z poczatkiem obchodow rachuby nowego czasu, "nowej ery", czyli narodzin Chrystusa. Koleda w Polsce oznacza przede wszystkim piesn religijna, tematycznie zwiazana z biblijnymi wydarzeniami nawiazujacymi do narodzenia Chrystusa Pana. Przypuszcza sie, ze koledy polskie powstawaly najpierw w srodowisku franciszkanskim, zwlaszcza franciszkanow obserwantow. Nalezy tu jednak przypomniec, ze sam termin "koleda" w znaczeniu piesni bozonarodzeniowej ustalil sie dopiero w XVII wieku. Zrozumiale jest, ze koledy wypelnione byly (i sa) tematyka nawiazujaca do biblijnych opisow narodzin Chrystusa Pana, zwlaszcza do wydarzen Nocy Betlejemskiej, poklonu pasterzy, klimatu groty czy stajenki, w ktorej przyszedl na swiat Zbawiciel. Stopniowo koledy zaczely przypominac inne wydarzenia zwiazane z dzieciectwem Chrystusa: rzez niemowlat, hold medrcow (czyli tzw. Trzech Kroli), sen sw. Jozefa (pierwszy i drugi), ucieczke do Egiptu itd. Z przekazow apokryficznych, do koled (a takze do zlobka) "przywedrowal" wol i osiol, pozniej dromadery, na ktorych podrozowali Krolowie, itd. Wlasciwie sledzac zawartosc tematyczna koled rodzacych sie przez wieki w roznych krajach, srodowiskach, czy nawet kontynentach, zauwazymy, ze jak w lustrze odbijaja sie w nich wydarzenia historyczne, spoleczne, moralne a nawet narodowe i patriotyczne, w ktore ich tworcy "ubierali" tresci koled, zabarwiajac je lokalnym, miejscowym, wlasnym kolorytem. Koledy bowiem, to nie tylko rzeczowa, biblijna "teologia faktow", ale to takze specyficzny, literacki gatunek spiewanej teologii, w ktorej jest miejsce na pewne spoufalenie z Bogiem-Chrystusem. Jest tam zawarty duzy ladunek emocjonalny, swoista "teologia serca", czasami wyrazona nawet jezykiem pewnego infantylizmu czy plebejskiego liryzmu (zob. np. chetnie uzywane zdrobnienia: dzieciateczko, sianeczko, miasteczko, aniolkowie, pastuszkowie, wolek, osiolek itp.). Wlasnie w koledach, ktorych idea powstania bylo przekazac ubostwienie czlowieka w Jezusie Chrystusie, dokonuje sie odwrotny proces - "uczlowieczenie" Boga. Dlatego koledy sa takie "ludzkie", rodzinne, swojskie, nasze, bliskie. Takze ich forma literacka sprawia, ze sa one chetnie wykonywane. Spotykamy bowiem kolede kolysanke, koledy adorujace, zyczeniowe, winszujace, patriotyczne, obyczajowe, radosne, ale takze pelne doloryzmu z wizja dramatu oczekujacej Meki Odkupienczej itd. Rowniez przebogata forma muzyczna koled, ciagle "odnawiajaca sie" i chetnie dostosowywana do aktualnych trendow czy nawet mody, wplywa na ich przetrwanie. Rozpoznajemy stad kolede spiewana w formie kolysanki wrytmach poloneza, mazurka, oberka, marsza, a nawet bluesa czy rocka. Podobna bogata roznorodnosc odnajdziemy rowniez wsrod autorow koled. Tworzyli je anonimowi pielgrzymi, waganci. Tlumaczono je z laciny, czy z jezykow krajow sasiedzkich (w Polsce znane sa przeklady koled niemieckich, czeskich itd.). Koledy powstawaly w klasztorach (np. czule, macierzynskie koledy siostr karmelitanek) i na dworach, w srodowisku zakow czy sluzby koscielnej. Jakkolwiek ogromna wiekszosc koled powstala w lonie Kosciola katolickiego, nie brak jednakze zbiorow koled luteranskich, kalwinskich, czy nawet husyckich. Koledy sa zjawiskiem kulturowym, zwlaszcza na naszej polskiej ziemi, gdzie ilosc znanych, wzglednie opisanych koled osiaga liczbe ponad pol tysiaca.

Hej koleda, koleda !!!

 

Twoja opowiesc umieszcze tutaj tez, gdy ja przyslesz.
Zapraszam do wspolpracy i wspolnej zabawy.